projekty / Domy jednorodzinne z naszej pracowni / Willa Siary z "Kilera"
Pamiętacie wnętrza domu Siary z komedii "Kiler" w reżyserii Juliusza Machulskiego? Ten budynek istnieje naprawdę! Wnętrza są jak w filmie. Media głoszą, że tu wychowała się #mamaginekolog, ale mało kto wie że projekt tego budynku to dzieło architekta Jacka Kluszewskiego. Poniżej screen z filmu z Januszem Rewińskim i Katarzyną Figurą
Wnętrze zaprojektowane przez architekta Marcina Jadacha przy współpracy z architektem Jackiem Kluszewskim pozostało niezmienione od czasu powstania w 1998 roku. Wygląda tak jak widzieliście je w filmach "Lepiej być piękną i bogatą" z 1993 w reżyserii Filipa Bajona i "Kiler" z 1997 roku w reżyserii Juliusza Machulskiego. Tylko z zewnątrz budynek wygląda zupełnie inaczej niż we wspomnianych filmach.
Cechą charakterystyczną tej realizacji jest zaprojektowanie wszystkich detali w jednolitym stylu przez architekta Jacka Kluszewskiego. Zarówno brama zewnętrzna , bariery , drzwi zewnętrzne powstały według jego indywidualnych projektów.
Poniżej główne drzwi do budymku. Powstały w czterech warsztatach rzemieślniczych: ślusarskim, samochodowym lakierniczym, szklarskim i stolarskim. Za precyzyjne cięcie blachy , fazowanie i polerowanie odpowiedzialny był ślusarz z Annopola. Nie było wówczas dostępnego powszechnie cięcia laserowego (1989). Wykonania kryształowych fazowanych szybek podjął się Piotr Janocha z warsztatu szklarskiego z długą tradycją. Wszystko razem poskładała, polakierowała i zamontowała firma stolarska Andrzeja Zaliwskiego z Siedlec.
Ten warsztat zrealizował większość stolarskich prac wykończeniowych w budynku. Wiele mebli listew , dekoracyjnych belek basenu powstało w tej firmie.
Drzwi do części biurowej według indywidualnego projektu architekta Jacka Kluszewskiego, realizacja w czterech warsztatach jak powyżej.
Projekt budynku powstał w 1988 roku. Rok był przełomowy zarówno dla historii Polski jak i dla działalności architektów w naszym kraju. Zmiany ustrojowe sprzyjały indywidualnej inicjatywie i "braniu spraw w swoje ręce". Architekci zamknięci w biurach projektów, oddzieleni dotychczas od inwestora przez dyrekcję takiego biura, zyskali nagle możliwość bezpośredniego kontaktu z inwestorem. Do tego architekt mógł założyć niezależną pracownię autorską i rozliczyć się oficjalnie jako firma jednoosobowa.
W architekturze panowały "dworki polskie" i projekty typowe monopolisty na rynku firmy "Inwestprojekt"
A w architekturze Zachodu zagościł postmodernizm.
Prace nad projektem zaczęliśmy z inwestorami Ewą i Krzysztofem Sochackimi od próby włożenia wszystkich funkcji ich rozległego domu w mury budynku o architekturze dworkowej. Działka nie byla do tego odpowiednia i projekt wyglądał dziwnie.
Pani Ewa zaproponoowała aby spróbować oblec funkcje budynku we współczesne szaty- tak aby rozwiązanie wnętrza które od początku bardzo się podobało miało adekwatną oprawę zewnętrzną. Tylko na to czekałem , bo czułem że architektura dworkowa jest w tym wypadku przestarzałym kostiumem .
W ciągu tygodnia była gotowa koncepcja, którą zaczęliśmy dopracowywać . Powstały modele domu , potem projekt budowlany. W realizacji zostały zastosowane innowacyjne wtedy rozwiązania instalacje- ogrzewanie z cyrkulacją i ogrzewanie podłogowe . Basen w budynku jednorodzinnym, jaccuzi , sala gimnastyczna, to wszystko wtedy było nowością.
Widok z zewnątrz na ogród zimowy.
Wnętrza powstały we współpracy z architektem wnętrz Marcinem Jadachem. Parter tworzy jeden ciąg pomieszczeń- z okrągłego, dwu kondygnacyjnego holu przechodzimy do jadalni z ogrodem zimowym , a dalej do salonu telewizyjno kominkowego.
Do jadalni przylega ogród zimowy.
Perspektywę zamyka pomieszczenie basenu z sauną i jaccuzi. Salon kominkowy , basen i jaccuzi otaczają patio ogrodowe. Patio jest na tym samym poziomie co basen i pływając widzimy otaczający ogród .
Część basenowa to tak naprawdę pełen program SPA. Okrągłe schody widoczne na zdjęciu prowadzą do siłowni i salki gimnastycznej. Przy basenie znalazły się sauna z prysznicem masażowym i jaccuzi.
Do salonu-jadalni przylega pokój kominkowo telewizyjny.
Zastosowane rozwiązania funkcjonalne i wnętrzarskie zostały rozpowszechnione przez miesięcznik "Dom i Wnętrze" prowadzony przez właścicielkę domu, panią Ewę Sochacki. Styl budynku jak na rok 1988 był w polskim krajobrazie przełomowy. W projektowaniu wnętrz królowały kute neobarokowe balustrady, neorokokowe marmurowe kominki , wzorzyste tapety na ścianach i okna z drobnym podziałem.
W budownictwie jednorodzinnym podstawowym modelem domu, były domy parterowe z poddaszem użytkowym. Tu piętro jest pełnej wysokości kondygnacji, doskonale doświetlone światłem dziennym, w niektórych pomieszczeniach otwarte aż do dachu.